×
Blog Akademii

Dlaczego dzieci tyją? Wojciech Eichelberger o przyczynach otyłości

Kiedy mówimy o epidemii otyłości dzieci i młodzieży, od razu do głowy przychodzą dwa powody – siedzący tryb życia i niewłaściwe odżywianie. Rzadko zastanawiamy się nad głębszymi przyczynami „pochłaniania” jedzenia, a tymczasem to tutaj może być prawdziwe źródło problemu. Psychoterapeuci zgodnie twierdzą, że obsesyjne objadanie się może być autoagresją wymierzaną w siebie pod wpływem różnych czynników.

Syndrom autoagresywnego objadania się i otyłości (AOiO)

Obsesyjne objadanie się, prowadzące do otyłości, jest objawem, za którym stoi wiele możliwych przyczyn – zarówno w postaci wrodzonych i nabytych mechanizmów fizjologicznych, a także nabytych mechanizmów psychicznych, czyli psychogennych uwarunkowań objadania się i otyłości. Tu interesować nas będą wyłącznie psychogenne uwarunkowania syndromu autoagresywnego objadania się i otyłości dzieci i młodzieży – i tylko te, które najczęściej pojawiają się w obszarze moich doświadczeń z praktyki psychoterapeutycznej, a zarazem mają postać ukrytej/nieświadomej lub jawnej/świadomej autoagresji (na użytek tego tekstu w skrócie: syndrom AOiO).

Najczęściej spotykane uwarunkowania powodujące autoagresję omówiłem wcześniej w artykule „Dlaczego dzieci się samookaleczają(link). Samookaleczanie się jest ekstremalną postacią czynnej autoagresji skierowanej wprost na ciało i przynoszącej natychmiastowy, widoczny i odczuwalny skutek – czasami groźny dla zdrowia i życia.

W zestawieniu z samookaleczaniem się, otyłość wydaje się więc być autoagresją zdecydowanie mniej groźną. Patrząc jednak na odległe w czasie, zdrowotne, psychiczne i społeczne skutki syndromu AOiO, widać wyraźnie, że jest to zdecydowanie groźniejszy atak na własny organizm, na psychikę i na jakość życia niż samookaleczanie się. Tym bardziej groźny, że destrukcyjne działanie syndromu AOiO jest podwójnie zakamuflowane. Oprócz tego, że jest on – z natury swojej – trudną do zdemaskowania agresją bierną, to z reguły jest także „przebrany” w dodatkowo maskujący kostium niby-troski. Nie ulega więc wątpliwości, że psychogenna otyłość świadczy o tym, że w psychice naszego dziecka/nastolatka działa cichy, powolny i podstępny zabójca. W obszarze zdrowia somatycznego prędzej czy później spowoduje on: nadciśnienie, cukrzycę, zawał serca, wylew, choroby autoimmunologiczne, uczulenia, zaburzenia funkcji seksualnych i rozrodczych, choroby stawów i kręgosłupa, zaś w obszarze zaburzeń psychicznych: wahania nastroju, stany depresyjno-lękowe, depresję. A w obszarze społecznym – czyli relacji z otoczeniem ludzkim – syndrom AOiO przyczynia się do poczucia osamotnienia, niepełnosprawności, odrzucenia, izolacji, napiętnowania i upokorzenia.

Depresja dzieci i młodzieży - kurs online

Oczywiście nie każda psychogenna otyłość dziecka i nastolatka jest przejawem autoagresji.

Prócz funkcji autoagresywnej, niekontrolowane objadanie się i w konsekwencji otyłość może spełniać również funkcje obronne (syndrom Obronnego Objadania się i Otyłości – czyli w skrócie na użytek tego tekstu OoiO ). Dla pełnego obrazu, w zakończeniu podam dwa przykłady obronnych zastosowań otyłości psychogennej.

Pozostając przy otyłości autoagresywnej: w celu trafnego diagnozowania jej genezy, trzeba dokonać podstawowego rozróżnienia ściśle powiązanego z okresem życia, w którym taka otyłość się pojawiła. Z tego punktu widzenia możemy wyróżnić otyłość autoagresywną wtórną i pierwotną.

Syndrom Obronnego Objadania się i Otyłości jako autoagresja wtórna

Autoagresja wtórna dotyczy dzieci, za otyłość których odpowiedzialność ponoszą ich rodzice/opiekunowie lub jakieś wrodzone predyspozycje dziecka. W pierwszym przypadku przekarmianie dziecka nie jest przejawem poczucia winy za deficyt miłości do niego ani nie jest to bierno-agresywne „zapychanie” jedzeniem wszelkiej ekspresji negatywnych uczuć i odczuć dziecka – lecz otyłość dziecka jest wynikiem zwykłego zaniedbania, braku wiedzy, niewydolności wychowawczej lub/i tradycji systemu rodzinnego (”W naszej rodzinie wszyscy są tacy grubi”).

W wypadku otyłości będącej wynikiem predyspozycji wrodzonej, sprawa jej wczesnej i niezawinionej przez nikogo genezy jest jeszcze bardziej oczywista. W każdym z tych przypadków chodzi o otyłość, do której dziecko zostało doprowadzone zanim jeszcze stało się samoświadome – czyli przed 3-4 rokiem życia. W tych okolicznościach autoagresja dziecka jest w istocie strategią radzenia sobie z niezawinioną/niewybraną otyłością, lecz zarazem z agresją rówieśniczego otoczenia („Grubas!”, „Tłuścioch!”, „Wieprz!”, „Beczka!” itp.).

Syndrom autoagresywnego objadania się i otyłości jako autoagresja wtórna staje się wówczas psychiczną obroną dziecka w początkach szkoły podstawowej. Niestety, w miarę upływu czasu, często przekształca się w trwałą, agresywną postawę wobec samego siebie, której towarzyszy psycho-somatyczne uzależnienie od nadmiernych ilości jedzenia.

AOiO jako autoagresja wtórna przejawia się najczęściej w dwóch postaciach: strategii klowna i strategii współciemiężyciela.

Strategia klowna – ma zapobiec ostatecznemu odrzuceniu/porzuceniu/osamotnieniu, uratować więź z wrogim otoczeniem poprzez wejście z nim w prześmiewczy sojusz przeciwko sobie. W praktyce ma to postać wtórowania agresywnemu otoczeniu w naśmiewaniu się oraz szydzeniu z własnej otyłości i jej skutków. Elementem tej strategii jest oczywiście nieświadome autoagresywne objadanie się i tycie. Zachowanie dziecka można wtedy porównać do zachowania cyrkowego klowna, który wyolbrzymia słabe, czasami wręcz odrażające cechy swojego wyglądu i zachowania po to, aby zyskać poklask i sympatię publiczności. Autoagresywne objadanie się „na pokaz”, „na rekord” i „dla zgrywu” stanowią więc istotne elementy tej strategii. Towarzyszący temu klimat emocjonalny często ma charakter nieustannej nadmiarowej wesołości (hipomania).

Strategia współciemiężyciela – też ma zapobiec odrzuceniu i wykluczeniu z grupy rówieśniczej. Tym razem jednak dziecko identyfikuje się z jawnie agresywnymi i upokarzającymi przekazami na jego temat, generowanymi przez jego rówieśnicze i dorosłe otoczenie (za wyborem tej strategii często kryje się wprost agresywna, a czasami wręcz czynna agresja rodziców/opiekunów adresowana do otyłego dziecka). W praktyce strategia współciemiężyciela charakteryzuje się izolacją, staniem z boku, przyjmowaniem roli ofiary, „chłopca do bicia”, „kozła ofiarnego”. Stosujące tę strategię dziecko może prowokować także czynną agresję ze strony otoczenia i reagować na nią masochistycznie – jako na zasłużoną karę. Z czasem nadmierne objadanie się przejdzie w uświadamianą preferencję służącą z jednej strony autoagresji, a z drugiej mitygowaniu stanów depresyjno-lękowych. Klimat emocjonalny związany ze strategią współciemiężyciela to wycofanie, drażliwość, czynna agresja skierowana na siebie (wyrywanie sobie włosów, bicie się pięściami po głowie i po udach, obgryzanie paznokci, szczypanie się, rozdrapywanie skóry, sięganie po używki i narkotyki itp.), a także stany lękowe i depresyjne.

Syndrom autoagresywnego objadania się i otyłości jako autoagresja pierwotna

Syndrom AOiO jako przejaw autoagresji pierwotnej bierze się z sytuacji podobnej do tej, która powoduje samouszkodzenia – czyli z faktu dorastania w środowisku rodzinnym, które nie jest w stanie dostarczyć dziecku poczucia bycia ważnym i kochanym. Ale w przeciwieństwie do dzieci samookaleczających się, dziecko otyłe nie doświadcza ze strony dorosłego otoczenia jawnej agresji czynnej i werbalnej, lecz ukrytej agresji biernej w postaci ignorowania jego istotnych potrzeb, a nierzadko także samej jego obecności w życiu rodziców/opiekunów. Towarzyszy temu z reguły zwyczaj reagowania na przejawy złego samopoczucia czy frustracji dziecka oferowaniem mu przez dorosłych jedzenia i słodyczy. W rezultacie, dziecko doświadczając latami biernej agresji dorosłego otoczenia, opakowanej w pseudo-troskę w postaci nieustającego karmienia, staje się nawykowo/nieświadomie autoagresywne – czyli wszelkie swoje emocjonalne potrzeby i frustracje tłumi i koi kompulsywnym objadaniem się. W ten sposób nierozpoznany, nieuświadomiony i niewyrażony gniew na pseudo-troskliwych, bierno-agresywnych rodziców/opiekunów przeradza się w trwałą autoagresję. Tym bardziej uporczywą, że dostarczającą poczucia bezpieczeństwa i przyjemności czyli opakowaną w pseudo-troskę o siebie. Z czasem nieuchronnie zamienia się w trwałe uzależnienie, analogiczne do uzależnień od używek i narkotyków.

Syndrom autoagresywnego objadania się i otyłości jako autoagresja na libido

Ten mechanizm wiąże się ze sposobem postrzegania i oceniania swojego ciała, jego potrzeb i sposobów ich zaspokajania. Szczególnie potrzeb właściwych dla energii libido – czyli erotycznych i seksualnych. Wtedy uzależnienie od jedzenia przykrywa te potrzeby uniemożliwiając ich trafną identyfikację, a jednocześnie staje się zastępczym, nieświadomym sposobem ich zaspokajania. Podobnie, jak inne strategie obronne dziecka realizowane poprzez nadmierne jedzenie i otyłość, tak i ta łatwo przekształca się w trwałą postawę życiową, która może pozostać niezmieniona do końca życia. Gruntem, na którym wyrasta taka obronna, a zarazem agresywna postawa wobec własnego libido są negatywne i silnie deprecjonujące przekonania dotyczące ciała i seksualności obowiązujące w systemie rodzinnym dziecka, gdzie bliskość, dotyk, przytulanie, głaskanie nie wchodzą w grę. Wyparta, a więc też niedojrzała i z tych powodów demonicznie wyobrażana seksualność, realizowana jest prawie wyłącznie poprzez przygotowywanie jedzenia i rytuały rodzinne związane z jego pochłanianiem. W ten sposób jedzenie staje się zastępczym materiałem nie tylko erotyzmu i seksualności, lecz nawet czułości i bliskości. Syndrom AOiO powstaje więc na zasadzie wyuczonego, a czasami konformistycznego dopasowania do wymogów systemu rodzinnego.

Syndrom autoagresywnego objadania się i otyłości jako autoagresywne blokowanie rozwoju i dorastania

Gdy dorosłe otoczenie dziecka nie było w stanie adekwatnie odpowiedzieć na wczesne rozwojowe potrzeby dziecka, czyli na potrzebę bezpieczeństwa, przyjemności i docenienia, wtedy dziecko w obawie przed dorastaniem i samodzielnością może nieświadomie wybrać trwałą regresję, czyli pozostanie w roli dziecka. Nadmierne jedzenie i spowodowana tym otyłość („tłuściutki jak rozkoszny bobas”) stają się wtedy naturalnym wyborem strategicznym, skutecznie chroniącym przed wymaganiami i niedogodnościami dorastania i dorosłości. Z drugiej strony, strategia ta dostarcza złudne poczucie dziecięcego bezpieczeństwa opartego na poczuciu sytości i ukrycia się przed groźnym światem dorosłych w fałdach własnego ciała, mających zastąpić niemowlęcy becik czy śpiworek.

Na koniec zapowiedziane na wstępie przykłady objadania się i tycia dzieci/nastolatków jako nieautoagresywnej strategii obronnej

  • Syndrom Obronnego Objadania się i Otyłości ( OOiO ) jako reakcja obronna przed seksualizowaniem relacji z dzieckiem przez dorosłych.

Ta strategia, choć podobna w jej widocznych skutkach w postaci podtrzymywanej przez dziecko otyłości, jest jednak obronną odpowiedzią dziecka na biegunowo różną sytuację rodzinno-wychowawczą niż ta opisana pod nagłówkiem „AOiO jako autoagresja na libido”. W tym wypadku kultura systemu rodzinnego w sprawach seksu idzie do przeciwnej ściany. O seksie mówi się otwarcie i często wulgarnie. Jest przyzwolenie na naruszanie granic optymalnego fizycznego dystansu, nadmierne i nieuzasadnione obejmowanie się, poklepywanie, a nawet „obmacywanie”. W sposób pozbawiony szacunku i wrażliwości komentowany jest wygląd innych ludzi pod względem ich seksualnej atrakcyjności. Dotyczy to także dorastających nastolatków, a w szczególności dziewcząt („Ale ci cycki wyrosły”, „Ale ma fajną dupę. Będą na nią chłopy lecieć”). Bliscy krewni, a czasem nawet któreś z rodziców/opiekunów czy ktoś z dalszych krewnych stwarza erotyczny klimat w relacji z nastolatką czy nastolatkiem – czyli zaczyna traktować dorastające dziecko jako obiekt seksualnego zainteresowania, a nawet pożądania. W takiej sytuacji wiele dzieci obojga płci – choć zdecydowanie częściej są to dojrzewające dziewczyny – wybiera syndrom AOiO (lub anoreksję) jako środek do zamaskowania swojego dojrzewania i związanej z tym atrakcyjności seksualnej w oczach dorosłego otoczenia. Charakterystyczne dla takich przypadków AOiO jest to, że objadanie się i otyłość pojawiają się dokładnie w okresie dojrzewania, a także to, że po osiągnięciu dojrzałości, wyjściu z domu i zmianie środowiska syndrom AOiO może szybko zaniknąć jako zbędny.

  • Syndrom Obronnego Objadania się i Otyłości jako próba obrony przed stresem i lękiem – „tycie odstresowe”

Spowodowany długotrwałym stresem lęk może silnie wpływać na prowadzące do otyłości objadanie się. Decydują o tym dwa mechanizmy: pierwszy fizjologiczny związany z zawyżonym poziomem kortyzolu – hormonu długotrwałego stresu. Drugi mechanizm ma charakter psychologiczny i jest związany z wczesną pamięcią o jedzeniu jako panaceum na niemal wszelkie dolegliwości i kłopoty. Obydwa mechanizmy często działają jednocześnie, bardzo wydajnie nasilając objawy AOiO. Kortyzol, który przez długie okresy czasu utrzymuje organizm w wyczerpującym stanie gotowości do walki lub ucieczki, bardzo zwiększa zapotrzebowanie/apetyt organizmu na węglowodany i cukry. Z drugiej strony długotrwały stan napięcia lękowego przywołuje pamięć z początków życia, o tym jak jedzenie skutecznie koiło napięcie, lęk, ból i frustrację.

Jest jeszcze trzecia strona otyłości związana ze stresem i lękiem, która to prawdopodobnie w największym stopniu odpowiada za coraz bardziej powszechne nasilanie tego groźnego zjawiska wśród dzieci i nastolatków.

Sekwencja psycho-fizjologicznych zdarzeń – szczególnie w rozwijających się i wrażliwych organizmach dzieci i nastolatków – wygląda następująco: przewlekły stres (szkolny, domowy, instagramowy) powoduje wyczerpywanie energii, a w konsekwencji uczucie bezbronności i lęk. To z kolei jeszcze bardziej podnosi poziom kortyzolu we krwi. Wysoki poziom kortyzolu nasila stresowy tryb funkcjonowania organizmu, co m.in. rozregulowuje jego funkcje regeneracyjne i zwiększa zapotrzebowanie na dostarczające „szybką” energię węglowodany i cukry. Ogólny spadek energii sprawia, że organizm, aby uniknąć wypalenia energetycznego wchodzi w tryb oszczędnościowy. Na poziomie psychicznym przejawia się to jako unikanie wysiłku, kontaktów z ludźmi, preferowanie sytuacji bezpiecznych i rutynowych, niechęć do ruchu i wychodzenia z domu. A to z kolei nasila jeszcze bardziej tendencję do objadania się i tycia.

Jak widać, ta psycho-fizjologiczna sytuacja ma strukturę błędnego koła i pozytywnego sprzężenia zwrotnego – a także pokazuje, że szukanie w jedzeniu odprężenia i ratunku przed stresem jest sięganiem po lekarstwo gorsze od choroby, którą ma leczyć. Strategia ta – jak każde leczenie objawowe – łatwo się utrwala i staje się uzależnieniem rujnującym także dorosłe życie i zdrowie coraz większej liczby ludzi.

Jedyną skuteczną formą profilaktyki i leczenia przyczynowego jest zdecydowane zredukowanie poziomu presji/stresu, któremu poddawane jest dziecko i stworzenie mu okazji do bezpiecznego, bezstresowego odreagowywania ruchem jego napięcia lękowego i agresywnego.

(Rolą i znaczeniem ruchu i odreagowywania napięcia stresowego w rozwoju oraz w profilaktyce i zwalczaniu depresji dzieci i młodzieży zajmę się w kolejnym tekście z tego cyklu).

O Autorze

Wojciech Eichelberger

Jeden z najbardziej znanych, cenionych i doświadczonych polskich psychologów i terapeutów. Ma na swoim koncie wiele bestsellerowych książek, w tym dla rodziców, m.in. „Patchworkowe rodziny – jak w nich żyć”, „Jak wychować szczęśliwe dzieci”, „O co pytają dzieci”, „Zdradzony przez ojca” czy „Ciałko”. W Akademii Miasta Dzieci oferujemy jego nowe warsztaty online – Depresja dzieci i młodzieży.

149,00 
Najniższa cena z 30dni 🛈

Najniższa cena regularna to 149zł

Kup kurs
Recenzja stany ostre jak psychiatrzy leczą nasze dzieci

Przyznam, że z trudem zabierałam się za lekturę książki Marty Szarejko Stany ostre. Jak psychiatrzy…

Depresja dzieci i młodzieży Wojciech Eichelberger

Depresja to temat analizowany bardzo często. Ja chciałbym porozmawiać o depresji dzieci i młodzieży inaczej…

jak budować autorytet u dziecka

Jak w kryzysie braku sprawdzonych autorytetów wskazywać dziecku drogę w mądry sposób i czy w…

Obejrzałam ostatnio film dokumentalny „Stutz” na Netflixie. Phil Stutz to jeden z najlepszych psychoterapeutów na…

nastolatka z depresją

Samookaleczanie się dzieci i nastolatków bywa czasami nieświadomym treningiem, niejako mentalnym prototypem samobójstwa, ale bywa…